Strony

niedziela, 13 lipca 2014

Rozdział 21

Z westchnieniem opadła na ławkę i oparła głowę o ścianę. Jednak nie dane było jej odpocząć, bo stanął przed nią Ponte, we własnej osobie.
- Naty! Cześć. - przywitał się wesoło. Odetchnęła głęboko, w myślach licząc do dziesięciu. Skwitowała to tylko delikatnym uśmiechem i mruknięciem pod nosem. - Wiesz, pomyślałem... - kontynuował Maxi, nie zważając na nią. - ...że może byśmy gdzieś wyszli, żebyś zmieniła co do mnie zdanie. - zaproponował i uśmiechnął się szeroko. Hiszpanka westchnęła i zmrużyła jedno oko.
- A ja myślę, że jednak nie. - odparła i przymknęła powieki, myśląc, że chłopak się podda i odejdzie. On niestety, lub stety nadal tam stał i nie zamierzał odpuścić.
- No proszę, tylko jeden raz... - pokazał na palcach liczbę, a potem złożył ręce jak do modlitwy. Brunetka westchnęła.
- Obiecujesz, że jeden raz? - spytała unosząc brew. Pokiwał ochoczo głową i spojrzał na nią wyczekująco. Kiwnęła delikatnie głową.
- No dobra. Gdzie idziemy? - zrodziła się. Pomyślała, że to będzie jeden raz i koniec. Chłopak się od niej odczepi.
- Pójdziemy na pizzę, do tej włoskiej restauracji. - odpowiedział szybko. Zaplanował już wszystko, nawet zarezerwował stolik. Chciał, żeby wyszło idealnie. Musiał ją do siebie przekonać. Dlaczego? Po prostu mu zależało, żeby go zaakceptowała. Częściowo mu się udało, zgodziła się.
***
Zadowolona otworzyła szafkę. Na wewnętrznej stronie drzwiczek, przyczepiła autografy swoich idoli. Z uśmiechem przyglądała się kartką z podpisami członków zespołu One Direction. Po chwili poczuła, że ktoś zakrywa jej oczy i szepcze do ucha:
- Cześć. Zgadnij kto to. - zaśmiała się. Kto mógł to zrobić? Kto inny, jak nie Federico?
- Oj, Fede... - odparła, zdejmując jego ręce. Zaśmiał się.
- Zgadza się. - powiedział z uśmiechem. Ferro trzasnęła drzwiczkami szafki i pociągnęła go za rękę w stronę ławki. Usiedli na niej, a wtedy nastała niezręczna cisza.
- Wiszę ci coś za koncert. - zauważyła Ludmiła. Włoch pokręcił głową.
- Co ty, to przecież prezent. - odparł wzruszając ramionami.
- Nie, nie, nie. - mówiła gestykulując. - Viola mówiła, że grają fajny film w kinie. - dodała i zaczęła szukać czegoś w plecaku. Wyjęła z niego pamiętą ulotkę. Podała mu ją. - Zobacz. Ja wiem, że to dużo mniej niż koncert, ale to dopiero początek. - usprawiedliwiała się. Brunet uśmiechnął się.
- Mi wystarczy, że pójdziemy razem. - powiedział i przejrzał broszurę. Pokiwał głową z aprobatą. - Szkoda, że nie horror, ale może być fajny. - uśmiechnął się do niej. Wyrwała mu ulotkę z dłoni.
- Ty to byś tylko horrory oglądał. Komedie też czasami trzeba zobaczyć. - powiedziała przez śmiech. Dołączył do niej. Umówili się o siódmej pod kinem i poszli na lekcje.
***
Szatynka usiadła w auli, na krześle w kącie i założyła nogę na nogę. Była jeszcze przerwa, miała chwilę czasu. Do sali wszedł jej przyjaciel, od razu mu pomachała. Verdas ją zauważył i usiadł obok.
- Hej. - przywitał się pierwszy chłopak.
- Cześć. - odparła z uśmiechem. Cieszyła się, że są przyjaciółmi. Ale chciała być dla niego kimś więcej. Jednak to było nie możliwe, według niej. On miał tak samo. Oboje nie wiedzieli, że gdyby tylko zrobili pierwszy krok, byliby razem.
- Pójdziemy gdzieś wieczorem? - zapytał Leon i uśmiechnął się. Pokiwała głową.
- Może do kina? Słyszałam, że jest jakiś fajny film. - zaproponowała Castillo. Kiwnął głową.
- Horror, romantyk? - zapytał. Pokręciła głową.
- Komedia. - odparła. Szatyn pokiwał głową.
- Ok, przyjść po ciebie? - zapytał i uśmiechnął się. Kiwnęła głową.
- Zarezerwuję bilety, więc musimy być o wpół do siódmej. - poinformowała go. Przytaknął, a zaraz po tym zadzwonił dzwonek na lekcje.
        O omówionej godzinie weszli do kina. Szatynka usiadła na kanapie, a on poszedł odebrać ich bilety. Przy kasie spotkał się ze swoim przyjacielem, Federico.
- Fede? Co ty tu robisz? - zapytał zdziwiony Verdas. Włoch, aż podskoczył na dźwięk głosu znajomego. Odwrócił się w jego kierunku i uśmiechnął niewinnie.
- Leon, cześć... Przyszedłem z Ludmiłą, a ty? - wyjaśnił zmieszany. Chłopak przytaknął.
- Jestem z Violettą. - wytłumaczył,a potem zwrócił się do kasjerki: - Chciałbym odebrać dwa bilety, na ten numer rezerwacji. - podał jej skrawek papieru. Kobieta kiwnęła głową i podała mu dwie podłużne kartki. Podziękował i odszedł do swojej przyjaciółki. Po pięciu minutach mogli już wejść na salę. Usiedli na swoich miejscach, zaczęli wesoło rozmawiać. Po chwili miejsca przed nimi, zajęli Ferro wraz z brunetem. Ludmiła wchodząc na salę, od razu zauważyła swoją przyjaciółkę. Pomachała jej, a dopiero potem zobaczyła, że nie jest ona sama. Zdziwiona usiadła na swoim miejscu i odwróciła się do nich.
- Jesteście na randce? - rzuciła prosto z mostu. Speszeni pokręcili przecząco głowami.
- Nie, a wy? - Violetta wskazała na dwójkę przyjaciół. Tak naprawdę, chciała tylko zmienić temat. Federico i Ludmiła również się speszyli, ale nie chcieli dać tego po sobie poznać.
- Nie, nie. - zaśmiali się nerwowo. Zrobiło się gorąco, dla obu par. Wyratowało ich to, że właśnie zgasło światło, co było równoznaczne z zaczęciem się filmu.
***
Następnego dnia włoszka weszła do sali tańca i stanęła na samym tyle w rogu. Dlaczego? Po prostu chciała być jak najdalej od Tavelliego. Do. pomieszczenia z hukiem wszedł Gregorio, nakazał robienie rozgrzewki. Francesca za żadne skarby nie mogła się skupić. Ciągle myślała o przystojnym meksykaninie. Podczas obrotu w układzie, potknęła się i upadła. Zaklnęła pod nosem. Nie może być taka rozkojarzona. Szybko podniosła się, niestety nie obyło się bez repremendy od nauczyciela. Kiwnęła głowąvi przeprosiła. Marco spojrzał na nią ukradkiem. Jak bardzo chciałby z nią porozmawiać. Ale na pewno go spławi. Westchnął głośno. Po chwili sam się przewrócił. Wziął głęboki oddech, by nie wybuchnąć i wstał. Znów przeniósł na nią wzrok, zobaczył, że też na niego patrzy. Oboje w pośpiechu odwrócili wzrok.
- Cauviglia, Tavelli! Skupić się! - krzyknął mężczyzna. Przestraszeni kiwnęli głowami i starali się skupić. Niestety nie było łatwo.

2 komentarze:

  1. Pierwsza ! :3
    Rozdział jak zawsze zajebisty !! :D
    Jak ty to robisz, że piszesz takie wspaniałe rozdziały ^^
    Chcę kolejny !

    OdpowiedzUsuń
  2. Druga !
    super rozdzialik <3
    czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń